Fioletowe pole lawendy czerwcowym popołudniem. Nad kępkami roślin unoszą się pszczoły. Jaskrawa zieleń pobliskich łąk kontrastuje z granatowym, burzowym niebem. Co rusz zerkamy do góry – będzie padać, czy nie? Pośród lawendowych alejek wysoka, eteryczna blondynka i przystojny brunet. Para jak z obrazka. Ich ciepłe, piękne uśmiechy sprawiają, że można nabawić się zmarszczek mimicznych po drugiej…