Ślub Oleńki i Konrada miał miejsce w przepiękny, słoneczny, sierpniowy dzień. Narzeczeni byli w wyśmienitych nastrojach, Konrad, który wkroczył do domu swoich przyszłych teściów tanecznym krokiem, nieustannie wygłupiał się i żartował. Przygotowaniom towarzyszyły cudne uśmiechy przyszłych nowożeńców, czwórki ich świadków, rodziców i rodzeństwa. Nie mogłam odmówić sobie przyjemności wykonania krótkiej sesji w przepięknym ogrodzie rodziców…
Świetny reportaż ślubny! Doskonała robota! 🙂